Klub Rozwoju Osobistego w Wyższej Szkole Prawa i Administracji podsumował wyniki ankiety dotyczącej piosenki „Koko Koko Euro spoko”. Członkowie Klubu przebadali łącznie 182 studentów Uczelni. Pytali swoich kolegów o to, co sadzą na temat piosenki zespołu Jarzębina. Wyniki badań zostały poddane analizie oraz opisane. Wynika z nich, że większości krytycznie ocenia piosenkę wybraną jako Polski hymn Euro 2012.

Badania prowadzone były głównie na terenie Wyższej Szkoły Prawa i Administracji. Według mgr. Lecha Żukowskiego, opiekuna Klubu Rozwoju Osobistego na podstawie zebranych wyników można stwierdzić, że mimo wyraźnego podzielenia, co do oceny samej piosenki (54%- pozytywnie 46%- negatywnie) zdecydowana większość ankietowanych nie widzi jej jako hymnu Euro 2012 (76% Nie, 23% Tak). – Ankietowani nie chcą też tej piosenki jako dzwonka do własnego telefonu (76% Nie, 24 Tak) oraz nie życzy sobie dalszego zwrotu polskiej piłki w kierunku „ludowym”. Jednocześnie 38% ankietowanych twierdzi, że lubi muzykę ludową – tłumaczy mgr Lech Żukowski.

Ankietowani krytycznie odnieśli się też do pomysłu zmiany sygnału gwizdka sędziego na dźwięk pienia koguta (82% Nie, 18% Tak) oraz zmiany strojów piłkarskich na odzież ludową (81% Nie, 19% Tak). – Ocenie poddaliśmy również szanse wygrania Euro 2012 przez nasza reprezentację. Tu ankietowani byli nastawieni pesymistycznie. Aż 78% badanych nie wierzy w nasz triumf – mówi mgr Lech Żukowski. Dodaje, iż można zaryzykować stwierdzenie, że tylko ok. 1/5 ankietowanych studentów pozostaje zadowolona z „ludowego” charakteru Euro 2012 oraz z optymizmem patrzy na przyszłość Polskiej piłki nożnej.

Klub Rozwoju Osobistego zdecydował się na badanie opinii na temat Polskiego hymnu na Euro 2012, bo wywołuje on bardzo burzliwą dyskusje w społeczeństwie. – Na portalach społecznościowych i forach internetowych pojawia się wiele komentarzy, że ta piosenka nas ośmiesza. Ludzie ją wyśmiewają. Jednak pamiętać należy, że wybrana została w głosowaniu, w którym mógł uczestniczyć każdy z nas – tłumaczy mgr Lech Żukowski.

Takie badanie opinii społecznej ma być równocześnie pewną formą treningu dla studentów Wyższej Szkoły Prawa i Administracji. Pokazuje im m.in. metodologię oraz sposoby analizy zebranych danych. Są to praktyczne umiejętności, które przydadzą się młodym ludziom w przyszłości.